Witam.
Dzisiaj poczułem dziwne uczucie w ustach, jak gdyby coś mi kruszyło w zębie oraz nierówności przy zaciskaniu szczeki. Czuję też nieprzyjemne uczucie, gównie przy gryzieniu. Obejrzałem ząb i wygląda to niepokojąco, tym w miejscu zauważyłem też próchnicę. Wizytę u dentysty będę miał dopiero za 2 tygodnie.
edit: Teraz to już wiem na pewno, że się rozkruszył. Piłem wodę i wyplułem malutki kawałek zęba. Przestałem na razie czuć "chrupanie". Boję, że to poważne i może coś się jeszcze przez ten czas stać. Wiem, że trudno powiedzieć patrząc na zdjęcie, ale czy to się już klasyfikuje na leczenie kanałowe?