Witam!
4 dni temu miałam usuwaną górną lewą ósemkę. Ekstrakcja była spowodowana nieprawidłowym jej położeniem, trudnym dostępem i próchnicą. Zęba nie udało się usunąć w całości- część korzenia została. Był rozgałęziony i część skierowana w stronę siódemki pozostała. Po ekstrakcji wzięłam profilaktycznie klindamycynę 2 x 600 mg, jednakże po 2 dniach zrobił się stan zapalny. Miałam robione RTG tego zębodołu- korzeń jest prosty i nie styka się z korzeniem siódemki. Moja stomatolog twierdzi, że stan zapalny nie jest związany z pozostałym korzeniem. Zmieniła mi klindamycynę na rovamycynę 3 x 3 mln jednostek. Ból okolicy zębodołu znacznie się zmniejszył, ale pozostały dolegliwości ze strony bocznej okolicy dziąsła mniej więcej w miejcu, gdzie styka się ono z policzkiem. Wyczuwam tam też zgrubienie, które ma średnicę kilku mm, jest bardzo bolesne i krwawi. Zgłosiłam to mojej dr, jednak ta stwierdziła, że to wyrostek zębodołowy i mam się tym nie przejmować. Obawiam się, czy to nie jest np. ropień lub ten nieusunięty korzeń, który w RTG wydaje mi się, że w tej okolicy się znajduje. Będę wdzięczna za porady.