Witajcie, to mój pierwsze wpis na tym forum, ale do rzeczy... Kilka dni temu miałem włożony opatrunek do górnej "5", w której podobno mam daleko posuniętą próchnicę i dentystka zdecydowała się użyć tlenek cynku (o ile dobrze pamiętam). Opatrunek miał wytrzymać 3 miesiące i na następną wizytę umówiłem się na koniec maja. Jednak przedwczoraj opatrunek niestety się częściowo ukruszył podczas jedzenia. Zrobiłem zdjęcie tego zęba, wygląda teraz tak:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e30 ... 8103a.html
Jak widać części tej białej substancji przy krawędzi z "szóstką" nie ma. Nie wygląda to ładnie, ale też nie czuję z tego powodu większego dyskomfortu, ząb nie boli, nic nie spuchło itp. Zastanawiam się czy mogę to tak zostawić do następnej wizyty? Problem polega na tym, że to leczenie jest na NFZ i najwcześniejszy termin wizyty miałbym dopiero za miesiąc. Pozostaje jedynie ostry dyżur, albo wizyta prywatna w innym miejscu (na co obecnie mnie nie stać). Przeczytałem też o tymczasowych wypełnieniach na bazie tlenku cynku dostępnych w aptece, które można sobie samemu zaaplikować (np. "Plomb R", czy coś podobnego). Czy mogę w tym przypadku bezpiecznie czegoś takiego użyć i "zakleić" te ukruszony fragment do momentu następnej wizyty u dentysty, czy jednak to zbyt ryzykowne? Z góry dziękuję za jakąś poradę.