Ze zwykłej wizyty kontrolnej zrobił się koszmar, proszę o pomoc.
Zacznę od początku. Poszłam na wizytę kontrolną, na której okazało się, że mam do leczenia lewą dolną piątkę i szóstkę. Wszystko było ok. Po kilku dniach zaczęło straszliwie boleć, nie mogłam gryźć ani pić lewą stroną. U dentysty okazało się, że NIE DZIAŁA na mnie żadne znieczulenie, wyłam z bólu, kiedy wiercił tą wyleczoną piątkę. Było tam ropne zapalenie miazgi. Założona trutka i do domu. W dalszym ciągu nie mogłam się tam tknąć, bolała mnie połowa twarzy. Po kilku dniach poszłam jeszcze raz, jeszcze raz wiercenie, również bez znieczulenia, bo zastrzyki nic nie dały, dentysta powiedział, że ząb się całkiem nie zatruł (tylko trochę, a zapalenie ropne minęło) i włożył drugą trutkę. Bolało mocno dalej. Następnie po kilku dniach okazało się, że wyrzyna mi się ósemka z lewej strony na górze (jeszcze jej dobrze nie widać). Moje objawy na dzisiaj to: przy każdym dotknięciu zębów na górze i na dole po lewej stronie boli. Gryzienie jest niemożliwe. Picie jest niemożliwe (tylko rurką z prawej strony). Zęby i górne i dolne po lewej stronie reagują na ciepło, zimno, powietrze, dotyk, czasem boli bez żadnych bodźców. Druga trutka siedzi w zębie już jakiś czas, przyjmuję antybiotyk Rovamycine (zostały 3 tabletki z 10). A boli cały czas. W tym boli truty ząb. Stąd moje pytanie – co się dzieje? Czy możliwe, że ten truty ząb ciągle daje takie dolegliwości? Czy raczej pochodzą one od wyrzynającej się ósemki? Czy to możliwe, żeby nerwy usuwał mi dentysta bez znieczulenia, BO JA SIĘ NIE ZNIECZULAM? Dodam, że wcześniej zawsze normalnie się znieczulałam, dbam o zęby i nigdy nie przeżyłam takiego bólu na fotelu. Byłam nawet u laryngologa, ponieważ bolało mnie również lewe ucho, ale stwierdził, że wszystko ok i że to sprawa zębów. Dentysta sugerował nawet neurologa. Gdybym wiedziała, że to od ósemek i że muszę przetrzymać, byłoby w porządku. Ale dlaczego ciągle boli ten truty… Aha, miałam też prześwietlenie i nic się nie działo, na górze żadnego zapalenia. Dentysta nie sugerował się ósemkami, bo coś z dziąsłem zaczęło się dziać dosłownie ze 2,3 dni temu, czyli już po drugim truciu. Bardzo proszę o pomoc. Boję się kolejnego wiercenia bez znieczulenia.