Witam. Od kilku dni boli mnie ząb, który co gorsza jest dziurawy. Wokół zęba można zaobserwować lekko opuchnięte dziąsło. Od wczoraj stosuje sachol i jako tako pomaga. Właściwie to już trochę się do tego bólu przyzwyczaiłem, na tyle by móc jakoś funkcjonować na co dzień. Nie jest to komfortowa sytuacja ale staram się jakoś radzić.
Mam pytanie czy interwencja stomatologa jest konieczna? Wydaje mi się, że w grę wchodziłaby ekstrakcja zęba. Nie chciałbym jednak iść w tym kierunku, gdyż niespełna dwa lata temu usunąłem vis a vis obecnie bolącego zęba. Ból był okropny. Mimo otrzymanego znieczulenia prawie umarłem na fotelu. Od tamtego momentu mam potworny uraz do tych zabiegów. Podobno przy zapaleniach dziąseł żadne znieczulenie nie jest w stanie pomóc.
Czy ten stan minie sam, i co za tym idzie ból kiedyś ustąpi ?