Ja jakiś czas temu zaczęłam zwracać większą uwagę na to co jem, bo jednak jakość produktów też jest bardzo istotna. Teraz jeśli już wybieram mięso, to staram się, żeby to był drób bez antybiotyków -
http://www.farmio.com/mieso-z-chowu-bez-antybiotykow, bo w przeciwnym razie to nie jest najlepszy wybór dla naszego organizmu. Poza tym włączyłam do diety ryby, owoce i warzywa, których wcześniej nie jadłam zbyt wiele. No i dobrze też działa ograniczenie smażenia na rzecz gotowania, pieczenia i duszenia. To niby nie są duże zmiany, ale po pewnym czasie widać już pierwsze efekty, a myślę, że to jeszcze nie koniec pozytywnych zmian