Witam
Na początku posta chciałbym się przywitać i pozdrowić
Mam problem z moim ząbkiem. Otóż 3 miesiące temu trochę spuchłem (zepsuty ząb) a raczej jego połówka. Niestety utworzył mi się ropień, dlatego poszedłem do dentystyki (dzwoniąc cały dzień z prośbą o wizytę). Dostałem termin na wieczór, gdzie już byłem mega opuchnięty. Dentystka stwierdziła że ząb należy wyrwać bez znieczulenia, bo znieczulenie i tak nie zadziała (taką dostałem informację). Niestety zęba nie udało się wyrwać (kawałek) bo nie mogłem wytrzymać z bólu. Na następny dzień poszedłem do chirurga który naciął dziąsło. Niestety, sprawę trochę zaniedbałem i utworzyła mi się przetoka. Wyrywałem wcześniej zęby, ale to co ostatnio przeżyłem, nastawiło mnie trochę negatywnie. Korzeń jest, ale chce go usunąć, problem w tym że po prostu się boję, że znowu siądę na fotel i poczuje ten ból co poczułem przedtem. Teraz nie mam żadnej opuchlizny, tylko tą przetokę i wiem że muszę go usunąć. Mam pytanie - czy po ropniu zabieg usunięcia będzie bolał?. Już 3 terminy na chirurgi przesunąłem, bo po prostu się boję.
Dzięki za odpowiedz i Pozdrawiam