BARDZO PROSZĘ O POMOC.
Dwa albo trzy lata temu miałam usuwanego bardzo zniszczonego przez próchnicę zęba - szóstki- miałam podane podobno najłagodniejsze znieczulenie (Citocartin) z tym że bałam się tak bardzo, że dokupiłam dodatkowe znieczulenie (czyli łącznie podano mi 200mg).
Na fotelu dentystycznym zemdlałam (być może z nerwów). Dodatkowo jednocześnie dostałam chyba drgawek (albo mi się zdawało). Po wyjściu z gabinetu zaczęło ciągnać mnie na wymioty. Tego dnia kilka razy (już w domu) zwymiotowałam… Wieczorem się polepszyło i wymioty minęły ale byłam jakaś taka otępiała, nigdy w życiu nie czułam się gorzej… Dodatkowo okropnie bolała mnie głowa. TO BYŁO STRASZNE. Dopiero po trzech dniach wróciłam do normalności.
Miałam do usunięcia jeszcze drugiego zęba ale po tym szoku, nerwach, wymiotach, strachu o swoje zdrowie zrezygnowałam. Bałam się też że może mi się przy następnym wyrwaniu ze znieczuleniem coś poważniejszego stać…
Ale minęło dwa- trzy lata i teraz dojrzałam do decyzji że musze coś z tym zrobić bo teraz już z zęba został sam korzeń…
Ale nie wiem co zrobić. Skoro miałam podane najsłabsze znieczulenie to przecież nie mogę mieć podanych tych mocniejszych. Chciałam wyrwać „na żywca” ale usłyszałam, że przy wyrywaniu zęba bym jakoś wytrzymała ale tutaj są trzy korzenie (bo to górna szóstka) i że przy moim strachu może być nie za ciekawie…
Nie mam urazu do dentystów, plombowanie to dla mnie nie problem, lecze na bieżąco zęby i gdyby nie to co stało się po ostatnim wyrwaniu na pewno problem byłby rozwiązany te dwa lata temu. A teraz jestem w kropce bo nie mam pojęcia co zrobić skoro jestem taka pechowa i nie mogę mieć podanego tego znieczulenia przelamałam się chciałam zadbać o tą sprawe a tu się okazało że nawet to najsłabsze znieczulenie jest nie dla mnie… ;/
Nie wiem czy to była alergia na znieczulenie, sugerowano mi ze strach też zrobił swoje. Tak, bałam sie ale nigdy mi sie nie zdarzyło zebym wymiotowała, miała okropny ból głowy i otępienie (i być może nawet drgawki) z powodu strachu....
A może to dlatego ze miałam podaną podwójną dawkę? Da się coś wymyśleć? Usłyszałam propozycję narkozy ale to niebezpieczne… Boję się bo mogą być podobno powikłania… chyba już wolę rwać na żywca i krzyczeć z bólu…. ;/
PROSZĘ O POMOC NAPRAWDĘ JESTEM W KROPCE.....