autor: Kserkes » 10 sty 2018, 22:03
W październiku złamała mi się górna dwójka, była ona leczona kanałowo w 2007 roku. Udałem się do dentystki, która zrobiła zdjęcie rtg i orzekła, że ma zakrzywione korzenie. Powiedziałem jej, że udam się zrobić leczenie kanałowe do innego specjalisty, który ma mikroskop(wyciągałem kiedyś u niego złamane narzędzie z kanału). Dokleiła mi na ten czas tymczasową koronę i spiłowała próchnicę z tej resztki, która wystawała wciąż z nad dziąsła. Po przyjściu do dentysty z mikroskopem zrobił on powtórne leczenie kanałowe, miejsce na wkład korzeniowy, ale założenia korony nie chciał się podjąć, odsyłając mnie do pierwszej dentystki. Teraz dentystka mówi, że nie chce się tego podejmować, bo nie ma specjalizacji z protetyki. Tu pytanie: czy jeżeli przyjdę z przeleczonym kanałowo korzeniem do protetyka, to ten zechce leczyć go kolejny raz? Czy może nie zechce podjąć się całej pracy, bo wykonałem leczenie kanałowe u innej osoby?