Witam po raz pierwszy na forum
Zwracam się z prośbą o poradę, bo nie wiem od czego, a właściwie od kogo, mam zacząć...
Dawno temu (będzie na pewno ponad 10 lat) miałam założony wkład koronowo-korzeniowy i na nim koronę silikonową, Po kilku latach korona najpierw pękła, a później cała odpadła od wkładu. Nie miałam pieniędzy, żeby założyć nową i tak upłynęło sporo czasu.
Wczoraj, przed snem, myłam zęby i miałam wrażenie, jakby coś mi przeszkadzało lub utkwiło miedzy zębami i po dokładnym wypłukaniu ust poczułam, że wkład mi się rusza i po chwili wypadł bez większego oporu.
Teraz mam tam głęboki otwór i na dodatek brak tego widać bardzo, bo jest to górna czwórka. - Do kogo mam się udać najpierw? - Do protetyka, czy od razu do chirurga?
Akurat przydarzyło się to w wolny dzień i nie wiem gdzie szukać lekarza, który udzieliłby mi porady w ramach NFZ, bo nie pracuję i jestem na rencie. - Później, jeśli za dalsze leczenie trzeba by było ponieść jakieś koszty, to jakoś wykombinuję kasę, ale chodzi mi o to, żebym wiedziała, na co mogę liczyć w ramach funduszu, a co zupełnie nie podchodzi.
Bardzo proszę o odpowiedź, bo nie chcę, żeby coś się z tym otworem po wkładzie zrobiło złego.