Witam,
od kilku dni pobolewał mnie ząb na dole, ból przeszedł też na kość żuchwy. W sobotę wieczorem (2 dni temu) dopadł mnie ostrzejszy ból i udałam sie na pogotowie stomatologiczne. Okazało się, że dolna 6-tka jest do leczenia kanałowego. Lekarz znieczulił mnie, wiercił w zębie i założył mi białe wypełnienie. Kazał mi też zrobić zdjęcie RTG. Tylko teraz tak: nie powiedział mi co dokładnie zakłada. Czy jest o trutka czy lekarstwo? (Przepraszam za moje słownictwo, ale kompletnie się na ty nie znam, a byłam trochę oszołomiona podczas wizyty i nie dopytałam). Druga sprawa, lekarz nie powiedział mi kiedy mam się udać do innego lekarza na to leczenie kanałowe. Czy to ma się odbyć w ciągu kilku dni czy mogę iść dopiero za 2 tyg, skoro teraz nie bardzo mam jak? Dodam, że lekarz uprzedził mnie, że po założeniu tego "białego czegoś" do zęba, będzie mnie to boleć, więc mam się uzbroić w Metafen. Ząb bolał mnie cały następny dzień, teraz już jet spokój i nie muszę zażywać leków. Mam nadzieję, że to co napisałam brzmi dość jasno