Ile kosztuje Lecenie kanałowe. Ząb Nr 5

[winmap]

Witam.
Chciał bym zapytać szczerze ile kosztuje leczenie kanałowe ząb nr 5
Cenę którą mi podano na razie zachowam dla siebie.
Powiem tylko że nie jest zbyt mała.
Mianowicie ząb ma dwa ubytki więc podejrzewam dwa kanały.
Proszę o szczere sugestie, wasze doświadczenia.
Fajnie gdyby zajrzał tutaj tak że jakiś stomatolog.
Nie chcę po prostu za dużo płacić.
Leczenie prywatne, wiek 23 lata.
A i czy w cenie tego leczenia znieczulenie jest wliczone.

[Nisia]

5 dolna ma na ogół jeden korzeń, 5 górna ma zwykle 2 korzenie. Płaci się osobno za opracowanie każdego kanału, za wypełnienie każdego kanału i za odbudowę korony zęba. Do tego znieczulenie i przynajmniej 2 zdjęcia: na początku (aby ocenić kanały) i na końcu (aby sprawdzić wypełnienie).
Cena zależy od przychodni i od miasta, w Warszawie za całość to minimum 350 zł .

A dwa ubytki nie oznaczają dwóch kanałów. Dwa ubytki to dwa ubytki. Dwie dziury w zębie.

[winmap]

Rozumiem.
Ząb 5 górna.
Ode mnie chcą 300. Czyli cena normalna w miarę.
Nie wiem tylko czy jeden czy dwa kanały.
Na kasę zatruwali tyle razy aż nie bolało.
Prywatnie jest tak samo ?

[Nisia]

To chyba zależy.
Ja ostatnio mam robione dwie "5" kanałowo:
1) jedną górną, dwa kanały, nawet nie wiedziałam, że wymaga ona leczenia kanałowego, pani doktor powiedziała, że tak zdarza się, że pacjent nic nie czuje. Podczas pierwszej wizyty opracowała mi kanały i założyła lekarstwo. Podczas drugiej wypełniła kanały. Teraz czeka mnie odbudowa korony na wkładzie, bo... się biedaczka rozsypała...
2) drugą dolną, pani doktor jeszcze nie wchodziła do kanału, założyła lekarstwo, zapowiedziała, że za najbliższym podejściem oczyści kanał - i patrz wyżej.
Ja chodzę prywatnie, prywatnie nie trują "aż nie będzie bolało", tylko wkładają leki tyle, ile potrzeba dla leczenia. Poza tym można dostać znieczulenie bez kręcenia nosem, jeśli płatne to są to grosze rzędu 15 zł, czasem znieczulenie jest w cenie zabiegu (zależy od przychodni).

[winmap]

Tylko u mnie nigdy za pierwszym razem się nie truły.
Z tego co wyczytałem znieczulenie pomaga przy czyszczeniu kanału ale i tak boli.
A ja na te zęby akurat zawsze wyczulony jestem ;d
Najbardziej na te bóle.
Wypadł mi już fleczer, dziś dzwoniłem czy mam przyjść to powiedziała że nic nie szkodzi że dalej na środę za tydzień.
Czuje po zębie że dobrze się nie zatruł.
Co do leczenia właśnie mam dwa ubytki a ile kanałów to nie zdążyłem zapytać.
No i ten strach jest przed tym bólem a wiem jak to jest bo raz była próba jeszcze na kasę czyszczeniu po 2 zatruciach i taki ból przy włożeniu igiełki że zaraz zatruła znowu. Myślałem że mi twarz wysadzi ;d

[Nisia]

To chyba nigdy nie miałeś znieczulenia....
Trochę boli tylko wkłucie igły (celem znieczulenia nerwu). Potem się nie czuje całego dziąsła (i co tam wokół). I wówczas leczenie nic a nic nie boli. Stomatolog może robić, co potrzeba, a pacjent ma komfort, bo nic nie boli.
Potem boli po zejściu znieczulenia, nawet do doby. Ale od czego się proszki przeciwbólowe

Ból wklucia igły i ból po zejściu znieczulenia to pikuś w porównaniu z bólem leczenia kanałowego "na żywca".

Nieliczne osoby nie reagują na znieczulenia stomatologiczne. Moja rada - najpierw pójdź i sam zobacz, jak to jest, a nie sam nakręcasz się czytając w internecie jakieś nieliczne opowieści mrożące krew w żyłach.

[Roberto]

Też nie wyobrażam sobie kanałówki na żywca, na szczęście po znieczuleniu nie ma źle. A potem, tak jak mówi Nisia przeciwbólowe i da się żyć, przez jakiś czas, a potem wszystko wraca do normy. I zgadzam się, nie ma co się nakręcać, czytając jakieś bzdety i niestworzone historie w necie.

[winmap]

Dostałem drugi raz trutkę.
Nie bolało mocno ale zatruła.
Wolę mieć dwa razy zatrute niż to znieczulenie.
Dzisiaj właśnie był znajomy ze mną i miał kanałówkę pod znieczuleniem. Bolało go a teraz jeszcze gorzej.
Niby to normalna reakcja po tzw robieniu na żywca więc nie zmyślam.