Witam, Bardzo ale to bardzo prosze o odpowiedz w nastepujacej kwestii: od 5 dni bol nie do wytrzymania i do zatrzymania zadnymi srodkami ( antybiotyk 3 krotnie zmieniamy), jedyna mala ulge przynosi lodowata woda i zastrzyki. nie spie od 2 dni, wczoraj dentysta stwierdzil zgorzel na gornej 6 i skwalifikowal zab do leczenia kanalowego, ale z uwagi na duze zakazenie nie chcial mi nic robic i kazal czekac 2 dni, moze 3 anytbiotyk zacznie dzialac. Ale do rzeczy: wizyte mam w czwartek, czyli jutro, bol jaki byl taki jest i nie sadze, ze cos do jutra sie zmieni. CZY RZECZYWISCIE JUTRO MAM SIE SPODZIEWAC, ZE ZNIECZULENIE NIE BEDZIE DZIALAC I BEDE MIALA NERWY NA ZYWCA RWANE??????????? CZY ZNIECZULENIE NIE DZIALA PRZY ZGORZELI????Chodzi o to, ze juz nie moge dluzej czekac, bo bol nie pozwala mi zyc, ale jak sobie pomysle o jutrzejszym dniu to slabo sie robi... a moze dluzej czekac, a moze rwac..........prosze niech ktos sie zlituje i mi odpowie
----------------------------------- Scalono post 22 cze 2012, 23:08 -----------------------------------
Witam, to znowu ja. Jezli komukolwiek to sie przysluzy to odpowiem sama na powyzsze zadane przeze mnie pytanie. Otoz jestem juz po usunieciu nerwow:) jak pislam mialam nieodwracany stan zapalny miazgi co wiazalo sie z okropnym bolem przez prawie 6 dni.JAKIE BYLO MOJE ZDZIWIENIE: samo usuniecte NIC NIE BOLI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dostalam znieczulenie, nastepne w trakcie wiercenia poniewaz czulam bardzo MALY bol, mniejszy od ukaszenia komara. Na dzien dzisiejszy mam wlozona trucizne i zeba zamknietego, poniewaz bardzo krwawilo dziaslo i byl duzy stan zapalny. zanim jeszcze znieczulenie przestalo dzialac wzielam na wszelki wypadek ketanol 100 i koncze antybiotk, ktory biore juz od 6 dni. jestem juz ok 30 godz. od zabiegu i jak narazie jest ok. ( juz bez lekarstw przeciwbolowych), na przyszly czwartek mam zaplanowana nastena wizyte, moze tym razem bedzie mozna juz definitywnie zamknac zeba.Jednak co by sie nie stalo, to naprawde NIE BOJCIE SIE USUWANIA NERU, ja to mialm robione pierwszy raz w zyciu i moze mialam szczescie, ale powtorze, sam zabieg NIC NIE BOLAL!!!!! a naczytalam sie roznych historii,ze ho-ho, a przed samym pojsciem do lekarza wzielam tabletke na uspokojenie bo inaczej to by mnie chyba konmi nie zaciagli, tak bardzo sie balam...
a tak zeby juz kompletnie dowalic to napisze,ze z roznych zrodel powypisywalam sobie jakie i w jakiej dawce powinno byc znieczulenie, jakimi aparatami powinno sie wykonywac zabieg, nazwy najbardziej rekomendowanych sposobow leczenia, itd.,,, i oczywiscie zanim usiadlam na fotelu to zaczelam weryfikowac moja "wiedze", juz czuje, jak bardzo musial sie usmiac w duszy dentysta, ale co jak co, gosc zachowal kamiennna twarz i trosze zdziwiony sokojnie odpowiadal na moje pytania.zaznacze jeszcze, ze odbywa sie to zagranica, i pomino, ze jezykiem posluguje sie sprawnie mialam problemy z tlumaczeniem, np. "znieczulenie srodkostne do czesci gabczastej kosci" i tego typu rzeczy.....a i tak na koniec to odstroilam sie jak przyslowiowy stroz w Boze Cialo, az maz sie krzywil czemu najlepsze rzeczy zakladam , wiec za kare zmusilam go do siedzenia przy mnie w trakcie calego zabiegu:))))
wiem, ze duzo pisze nie na temat, ale chcialam podzielic sie z formulowiczami moim doswiadczeniem w w/w kwestii,
pozdrawiam i zachecam do leczenia:)